niedziela, 12 kwietnia 2015

Głaskanie kózek i baranków

Mijający weekend spędziliśmy na spacerach i wycieczkach. Już się przyzwyczailiśmy do zmienności tutejszej pogody, jednego dnia jest gorąco i słonecznie, a następnego wieje i leje. Więc jak tylko słońce zagląda nam przez okno natychmiast wykorzystujemy to i wybieramy się w plener.

Jeździmy na rowerach

oglądamy konie

a Zosia czasami nawet na koniku jeździ.

Dzisiaj odwiedziliśmy mini zoo znajdujące się w Delft. Były kózki, baranki i osiołki, wszystkie można było oczywiście głaskać, a jak się znudziły zwierzątka można było pójść na plac zabaw. Istny raj dla Zosi:)

Dumnie przechadzające się pawie.


Za za za jooobi












No nie chciały kozy jeść.



Na koniec jeszcze filmik z chrapiącym królikiem:


3 komentarze:

  1. zapuszcza włosy, czy boi się odwiedzić tamtejszego fryzjera :P ?

    królik świetny :D

    OdpowiedzUsuń