poniedziałek, 30 listopada 2015

Last month

Jeszcze tylko 24 dni i święta, i co najważniejsze, przyjeżdżamy do Polski! Już się nie możemy doczekać, więc z Zosią przygotowujemy świąteczne ozdoby. Dekorujmy mieszkanie, żeby poczuć atmosferę świąt i zimy, której w Holandii raczej nie uświadczymy. Póki co dominuje szarość, dni są deszczowe i wietrzne. Jedyną odmianą bywa, sypiący co jakiś czas, grad. Może Polska powita nas białym puchem i lekkim mrozem...?
Ale póki co kilka zdjęć z listopada. Niewiele, bo niewiele było okazji do fotografowania. Tylko deszcz i deszcz i siedzenie w domu...





Ratusz


Czasami mamy takie ładne opady.
























Znajdź 10 różnic;)

niedziela, 22 listopada 2015

Sinterklaas intocht Delft

21-go listopada, czyli wczoraj, do Delft zawitał św. Mikołaj. (Tutaj dla zainteresowanych filmik z tego wydarzenia.) Przypłynął z Hiszpanii statkiem parowym i pozostanie w Holandii do 6 grudnia. Od dziś, aż do 5 grudnia dzieci mogą codziennie ustawiać swoje buciki przy kominku i oczekiwać na drobne upominki, które przyniesie im Mikołaj. Natomiast 5 grudnia dostaną od niego konkretny, duży prezent z okazji mikołajek. 
Przybywającemu Świętemu towarzyszył orszak Zwarte Pietów (Czarnych Piotrków), muzykantów, tańczących zespołów, samochodów wypełnionych po brzegi prezentami i maszyn "produkujących" korzenne ciasteczka. 







Pomocnicy Mikołaja radośnie witali wszystkie dzieci, rozdawali im kruidnoteny i pepernoteny (których rozsypywanie ma symbolizować szczęście i dostatek), grała orkiestra, a sam Mikołaj jechał na swoim białym koniu i pozdrawiał zebrany tłum. Wszystko to odbywało się w strugach (padającego co chwilę) deszczu, ażeby było jeszcze bardziej po holendersku;)












































Holenderski Mikołaj nie przypomina znanego z reklam coca - coli dziadka w czerwonej czapie z pomponem. Wywodzi się on od postaci biskupa Mikołaja z Miry, ubrany jest w biskupią szatę, na głowie ma mitrę, w ręce trzyma pastorał i jeździ na koniu o imieniu Amerigo, a nie w saniach z reniferem Rudolfem. Jedynym podobieństwem jest siwa, długa broda.






























Dlaczego Mikołaj przypływa akurat z Hiszpanii? Otóż wiąże się to z czasami, gdy Hiszpania i Portugalia były potęgami kolonialnymi i Holendrzy kupowali od nich przyprawy, cytrusy, migdały czy figi. Istniał wówczas w Holandii pogląd, że wszystkie dobra z południa biorą się z Hiszpanii, w tym Sinterklaas.1)
Bardzo ważnym elementem tradycji związanej z Mikołajem jest Zwarte Piet. Czarny Piotrek jest pomocnikiem Mikołaja, który nosi worki z prezentami i ciastkami, płata figle i rozwesela dzieci. Ubrany jest w tradycyjny kostium pazia z przełomu XVI i XVII wieku.2) Na tydzień przed przyjazdem św. Mikołaja praktycznie w każdym sklepie na wystawie pojawiały się obrazki i figurki Zwarte Pietów. 








Można było kupić przebranie Czarnego Piotrka,  w którym większość dzieci pojawiła się wczoraj, aby przywitać Mikołaja. W sprzedaży były również zestawy do pomalowania twarzy.




























Czarnoskóry pomocnik ze złotymi kolczykami w uszach może budzić mieszane uczucia i kojarzyć się z czasami niewolnictwa, ale tutaj nie ma to takiego wydźwięku. Dzieci chętnie malują swoje twarze, przebierają się i traktują to jak element tradycji. A skąd wziął się pomysł na czarnoskórego pomocnika Mikołaja? Jest kilka teorii, które to wyjaśniają. Według jednej z nich jest on chłopcem z Etiopii, który został kupiony przez Mikołaja z Miry na targu niewolników, biskup podarował mu wolność i chłopiec w zamian pozostał z nim jako jego pomocnik. Według innych, bardziej szalonych, teorii jest on nawróconym przez biskupa demonem bądź ujarzmionym szatanem.3) 
Tradycja witania Mikołaja w każdym razie jest bardzo przyjemna, wprowadza radosny i świąteczny nastrój. Wczorajszego dnia przez kilka godzin mikołajkowy pochód przemierzał ulice centrum, w powietrzu unosił się zapach anyżowo - korzennych przypraw, a psotni Pietowie wrzucali pachnące ciasteczka nawet przez uchylone okna mieszkań. 




1) http://www.holandiabeztajemnic.pl
2) https://pl.wikipedia.org/wiki/Sinterklaas
3) https://pl.wikipedia.org/wiki/Zwarte_Piet

piątek, 20 listopada 2015

Piernikowo - anyżowa Holandia

W Polsce bywa tak, że tuż po Wszystkich Świętych w sklepach pojawiają się bożonarodzeniowe ozdoby, słodycze i choinki. Zaczynają rozbrzmiewać świąteczne piosenki i chyba nie ma galerii handlowej w której nie byłoby słychać kultowego już "Last Christmas". W rezultacie, zanim przyjdą Święta można mieć tego wszystkiego "po uszy". Ale Holandia bije Polskę na głowę pod względem terminu sprzedaży świątecznych łakoci i ozdób. W okolicznych sklepach i marketach świąteczne słodycze pojawiły się już w połowie września. Można było robić zapasy od razu po wakacjach, kupując wielkie paczki tradycyjnych kruidnoten, pepernoten, czekoladowych mikołajów, zdobionych czekoladowych liter i speculosów w świątecznych kształtach. Opiszę Wam teraz pokrótce jakie słodycze są mikołajkowymi i świątecznymi specjałami Holendrów:)




























Najbardziej popularne są kruidnoten - małe, okrągłe, twarde, korzenne ciasteczka. Wyglądają trochę jak groszek ptysiowy. A smakują mocno korzennie, cynamonem, goździkami, gałką muszkatołową, imbirem, kardamonem i białym pieprzem. Właściwie jak malutkie, twarde pierniczki.




























Dostępne są teraz niemal w każdym sklepie, w promocjach, w paczkach o różnych gabarytach. Występują w wersji "suchej" bądź w polewie, z czekolady mlecznej, białej, gorzkiej, która może mieć różne smaki, ja spotkałam do tej pory smaki cappucino i kawy.

Bardzo często widziane w sklepach są również dwa rodzaje ciasteczek anyżowych.
Pierwsze z nich: pepernoten, są miękkie, lekko ciągnące się i mają kształt nieforemnej kostki, zawierają przyprawy korzenne i oczywiście dodatek anyżu.
Drugie, zwane taaitaai (z holenderskiego taai - twardy) są bardzo podobne do pepernoten, spotykane w różnych kształtach, najczęściej Mikołaja. Nasze były okrągłe, ze wzorem na kształt buziek.





























W smaku są trochę piernikowe, posmak anyżu jest w nich słabo wyczuwalny, na pewno nie dominujący. W konsystencji są jak twardy, po rozgryzieniu kluchowaty, pierniczek.

Kolejnym popularnym wyrobem cukierniczym są czekoladowe literki - chocoladeletters. Wykonane są z mlecznej, białej bądź gorzkiej czekolady, samej lub z orzechami, często kupowane w ramach mikołajkowego upominku. Oczywiście najlepiej jest podarować literkę zgodną z pierwszą literą imienia obdarowanej osoby;)




























Obok literek czekoladowych znaleźć można także wersję z ciasta, najczęściej jest to litera S (Sinterklaas - Św. Mikołaj) w środku której znajduje się nadzienie marcepanowe.

Na sklepowych półkach nie brakuje również speculosów, kruchych korzennych herbatników, które są bardzo popularne i w Belgii i Holandii. Teraz kupujemy wersje świąteczne, w przeróżnych świątecznych kształtach, małe i duże. Nasze mają kształt świątecznego wiatraka;)





Istnieje też wariacja spekulosowa, coś na kształt ciasta o smaku spekulosów przełożonego masą z marcepanu, posypanego płatkami migdałowymi.

Oprócz tych wszystkich typowo holenderskich specjałów nie brakuje również znanych nam czekoladowych figurek Mikołajów, lizakowych lasek Mikołaja, czekoladek w kształcie monet i marcepanowych batoników.




























Wszystkie wyżej wymienione przysmaki kojarzą się w Holandii głównie ze świętem Sinterklaas obchodzonym 5 grudnia, czyli dzień przed naszymi Mikołajkami. Holenderski Mikołaj chodzi wówczas ze swoim pomocnikiem - Zwarte Pietem (Czarnym Piotrkiem), który rozdaje dzieciom słodycze. (O Mikołaju i jego kompanie będzie osobny wpis.) Podobno Sinterklaas jest tutaj bardziej oczekiwane i celebrowane niż samo Boże Narodzenie, ale czy naprawdę tak jest dowiecie się z grudniowych wpisów;)

czwartek, 19 listopada 2015

Roboty drogowe lubią się powtarzać

Mamy szczęście do robót drogowych... Pamiętacie jak mieszkaliśmy na Vaderlandstraat w Belgii i skarżyłam się na hałas robót drogowych? Wymieniali wówczas nawierzchnię na całej ulicy. Młoty pneumatyczne, ubijarki do ziemi, koparki i spychacze towarzyszyły nam przez większą część dnia, przez kilkanaście tygodni.


Vaderlandstraat, marzec 2011.


Teraz, kiedy mieszkamy sobie na Vrouwjuttenland w Holandii także towarzyszą nam roboty drogowe. Panowie robotnicy wymieniają rury od gazu i wody zaraz za ścianą naszego mieszkania.


Vrouwjuttenland, listopad 2015.


"Ależ mnie męczą te spacery z mamą."


Ciekawe, czy jeśli w przyszłości znowu będziemy mieszkali w jakimś innym miejscu na świecie to też będą remontować naszą ulicę...? ;)

wtorek, 17 listopada 2015

Urok renesansowego ratusza

Ze wszystkich ważnych budowli znajdujących się w centrum Delft brakuje nam na blogu już chyba tylko miejskiego ratusza. Piękny budynek o którym mowa znajduje się na rynku, na wprost Nowego Kościoła. Zachwyca turystów swoimi bogatymi renesansowymi zdobieniami, charakterystycznymi czerwonymi okiennicami i witrażami.






























W miejscu obecnego ratusza już w 1200 roku stanęła jego pierwsza wersja. Siedziba władz miasta przetrwała wielki pożar z 1536 roku, niestety spłonęła w 1618.


Pożar ratusza z 1618 roku. Źródło: https://nl.wikipedia.org/wiki/Stadhuis_van_Delft

Jedenaście lat później architekt Hendrick de Keyser zaprojektował nowy budynek w postaci bliskiej tej, jaką możemy podziwiać dzisiaj. Ratusz na przestrzeni stuleci wielokrotnie był przebudowany, w XX wieku został odrestaurowany i przywrócono mu renesansowy wygląd jaki nadał mu Keyser. Najstarszą częścią ratusza jest wieża z zegarem, która przetrwała od 1300 roku.




























Zbudowana została z wapienia z Walonii, zwanego gobertanger, który stosowano w Holandii do konstrukcji ważnych części budowli aż do 1600 roku. W tej najstarszej części ratusza znajduje się zabytkowa sala tortur, którą można zwiedzać w sezonie turystycznym. Obecnie ratusz jest miejscem, gdzie odbywają się śluby cywilne.
































Źródła: https://nl.wikipedia.org/wiki/Stadhuis_van_Delft
https://en.wikipedia.org/wiki/City_Hall_(Delft)
http://www.delft.nl/Inwoners/Wonen_en_leven/Trouwen_in_Delft/Trouwlocaties/Trouwen_in_het_stadhuis/Trouwceremonie_stadhuis