Dzisiaj opowieści nadmorskie, gdyż słoneczny dzień zachęcił nas do podróży nad morze Północne. Z Delft mamy tramwaj nr 1, który jedzie pod samą plażę, więc jak się zrobi ciepło to pewnie będziemy tam gościć dosyć często. Ponieważ na trasie tramwaju (w Hadze) znajduje się polski supermarket Malinka, postanowiliśmy połączyć przyjemne z pożytecznym i dodatkowo zrobić zakupy.
Jak to zazwyczaj bywa nad morzem, wiało niemiłosiernie. A że i ja i Zosia nie przepadamy za wiatrem i zimnem nasz spacer ograniczył się do przejścia kawałkiem plaży, pozbierania muszelek, zjedzenia obiadu w McDonaldzie i powrotu promenadą na przystanek tramwajowy.
Wybór miejsca posiłku uzasadniam tym, że we wszystkich innych barach i restauracjach serwujących ryby i owoce morza było pusto, głupio wrócić do domu z rozstrojem żołądka.
W drodze powrotnej wstąpiliśmy do polskiego sklepu kupić to, co po 3 tygodniach nieobecności w kraju, marzyło nam się najbardziej.
Michałowi - biały ser! Mnie - serek wiejski! Mnie i Zosi - Wafelki!
Na zakończenie zdjęcia z tramwaju podczas drogi powrotnej:)
Muszelki <3
OdpowiedzUsuńTramwajem nad morze dla Krakusa to istny rarytas,
OdpowiedzUsuńu nas nie ma polskich sklepów :( :(
Może w Szwajcarii nie ma tylu polskich emigrantów co tutaj, w Hadze mieszka chyba sporo Polaków, bo listę sklepów znalazłam dosyć sporą:)
OdpowiedzUsuńOdpoczynek nad Polskim morzem w zimę to dobry wybór. Polecam Darłówko. Idealne miejsce na wypoczynek we dwójkę jak i z przyjaciółmi. Nocleg rezerwuję wcześniej na stronie
OdpowiedzUsuńhttps://apartamentydarlowko.pl/apartamenty/
Polskie morze zimą zachwyca! :)