Mamy szczęście do robót drogowych... Pamiętacie jak mieszkaliśmy na Vaderlandstraat w Belgii i skarżyłam się na hałas robót drogowych? Wymieniali wówczas nawierzchnię na całej ulicy. Młoty pneumatyczne, ubijarki do ziemi, koparki i spychacze towarzyszyły nam przez większą część dnia, przez kilkanaście tygodni.
Vaderlandstraat, marzec 2011. |
Teraz, kiedy mieszkamy sobie na Vrouwjuttenland w Holandii także towarzyszą nam roboty drogowe. Panowie robotnicy wymieniają rury od gazu i wody zaraz za ścianą naszego mieszkania.
Vrouwjuttenland, listopad 2015. |
"Ależ mnie męczą te spacery z mamą." |
Ciekawe, czy jeśli w przyszłości znowu będziemy mieszkali w jakimś innym miejscu na świecie to też będą remontować naszą ulicę...? ;)
Nie wybierajcie ulicy zaczynającej się od "V" :P
OdpowiedzUsuńno może to takie fatum litery V ;)
Usuń